Zanim zasiądziemy wspólnie przy biesiadnym stole, wspomnieć należy o problemach i nieprawidłowościach, które nas rolników boleśnie, bezpośrednio dotykają.
Wielką niesprawiedliwością jest to, iż w kwestii rekompensat za szkody górnicze i energetyczne, rolnicy zmuszeni są szukać rozwiązań w Sądach Powszechnych. Rolnik jest tam bez szans wobec dużych podmiotów gospodarczych jakimi są bogate przedsiębiorstwa górnicze i energetyczne.
Na szkodach rolników zarabiają nieuczciwe kancelarie adwokackie oraz biegli, którzy powielają dawno opracowane ekspertyzy z czasów PRL-u - niekorzystne dla rolników.
Niezbędnym jest ustanowić prawo, by rekompensaty dla poszkodowanych rolników wypłacane były obligatoryjnie bez konieczności procesów sądowych, zarówno przy szkodach górniczych i energetycznych, o co jako Izba Rolnicza wnioskowaliśmy kilka lat wstecz.
Szanowni Państwo ziemia pokopalniana, wyeksploatowana górniczo zamiast wracać w ręce rolników trafia do pośredników - spekulantów, którzy nie orzą, nie sieją a zbierają obfite żniwo w postaci grantów i unijnych dopłat; i o zgrozo dzieje się to w zgodzie z obecnym prawem pomimo, że Konstytucja stanowi, iż podstawą ustroju rolnego w III Rzeczpospolitej są gospodarstwa rodzinne. Dobitnie potwierdza sie zatem powiedzenie, że Państwo jest słabe wobec mocnych a silne wobec słabych. Ziemia jest dobrem niepomnażanym, niezastąpionym oraz przestrzenią do życia o czym nasi rządzący, stanowiący prawo zdają się zupełnie zapominać.
Wspomnieć należy również o zaniechaniu działań w zakresie gospodarki wodnej na wszystkich szczeblach władzy, zupełnie inaczej wyglądałoby nasze wielkopolskie rolnictwo gdyby wody z osuszeń złóż węgla były retencjonowane a nie bezpowrotnie zrzucane do Bałtyku.
Bardzo krzywdzące dla rolników są kary za przekroczenie kwot mlecznych. Rząd nie wynegocjował żadnej tolerancji w tym zakresie choć miał takie możliwości.
Jakże niesprawiedliwy jest system dopłat do rolnictwa, chociaż rządzący zapewniali nas o ujednoliceniu dopłat w całej Unii, to dysproporcje i utrudnienia wciąż narastają.
Jak więc polski rolnik może konkurować z rolnikiem zachodnim?
Szybkimi krokami zbliża się czas zasiewów a do chwili obecnej nie są znane kryteria pomocy z powodu klęski suszy, która tak dotkliwie obniżyła wielkość zbiorów.
To tylko niektóre z istniejących w rolnictwie problemów. Wszystkie one wymagają zdiagnozowania, rewizji istniejącego prawa, opracowania planów działania i odpowiednich decyzji wykonawczych. Wybierajmy przyszłych parlamentarzystów rozumnie, by na ile to możliwe wybrać najlepszych. Wymagajmy od nich i rozliczajmy ich z obowiązku skutecznego działania.
Świętując dzisiejsze Dożynki możemy stwierdzić, że pomimo trudnych warunków naszej pracy, zebraliśmy plon , może nie stokrotny ale plon, za który jesteśmy wdzięczni.
Mając za sobą trudy orki, zasiewu i zbioru, których symbolicznym owocem jest dożynkowy bochen chleba, spotkaliśmy się by się nim dzielić, wspólnie świętować, składając Panu Bogu dziękczynienie za zebrane plony i dziękując rolnikom za ich trud.
W imieniu własnym i Rady Powiatowej Wielkopolskiej Izby Rolniczej w Turku życzę wszystkim rolnikom ich najbliższym aby cieszyli się dobrym zdrowiem i pomyślnością w życiu rodzinnym i zawodowym.
W tej trwającej od wieków tradycji dajemy wyraz umiłowania naszej ziemi i szacunku dla tradycji naszych ojców. Mino wielu przeciwności, w których przyszło nam czynić sobie ziemię poddaną nie porzucamy ojcowskiego zagonu, jak pięknie o tym mówi ludowy poeta:
Nie rzucim ziemi swej ojczystej
Nam chłopom danej we władanie.
Tej chlebnej, leśnej i ciernistej,
Z dobroci Twej Wszechmocny Panie.
Nie rzucim, choćby ciężka była,
Choć stawią nam wysoki próg.
Nie zgasła jeszcze chłopska siła,
niech nas w jedności wspiera Bóg.
Szczęść Boże!
Marian Bońka
Członek Rady Powiatowej
Wielkopolskiej Izby Rolniczej
w Turku