W spotkaniu, które odbyło się 6 listopada w sali OSP zebrali się mieszkańcy Turkowic oraz kandydaci do rad – gminnej i powiatowej. Wójt Karol Mikołajczyk przedstawił założenia programu wyborczego i cele dla gminy na kolejną kadencję.
Jeden z mieszkańców przyniósł ulotkę wyborczą Karola Mikołajczyka sprzed 4 lat. Wójt ucieszył się, twierdząc, że większość z obiecanych założeń została zrobiona.
- Filozofia funkcjonowania gminy jest taka sama, są założenia, które będą ciągnęły się jeszcze przez kilka lat, jednak wszystkiego nie da się zrobić od razu - mówił ubiegający się o reelekcje Karol Mikołajczyk.
Do takich inwestycji należy budowa ciągu pieszo- rowerowego w Turkowicach. Inwestycji, która przy każdych wyborach jest przynętą wśród kandydujących, a jednocześnie porażką każdej mijającej kadencji.
- Wczoraj na spotkaniu wyborczym pana konkurenta, radny Filipiak mówił, że tej ścieżki nie będzie jeszcze 8 lat - mówił jeden z mieszkańców – A my przecież płacimy podatki, i co z tego mamy?
- Jest to całkiem możliwe - przyznał wójt - Budowa tej ścieżki to inwestycja przypisana krajówce. A tam jest kolejka i trzeba czekać na to, aż będą robić ten odcinek. Gmina ma związane ręce. Jednak pisma wysyłamy od 2011 roku, bo do tego czasu nikt nie wiedział w Poznaniu, że są takie potrzeby. Oczekujemy, że wojewoda podejmie decyzję o inwestycjach na tym odcinku.
W czasie spotkania mieszkańcy Turkowic pytali także o kanalizację, a właściwie jej brak w Turkowicach oraz o zapomnianych ulicach: Wrzosowej, Jaśminowej i Konwaliowej.
- O wycięcie krzaków na ternie gminnym czekam już dwa lata, dzwonię, interweniuję, ale niestety nikt się nie pojawił - użalał się mieszkaniec Turkowic.
- Wy państwo myślicie lokalnie, ale wójt musi myśleć globalnie, o całej gminie, o sprawach priorytetowych, bo jest jeszcze dużo do zrobienia - podsumował wójt.
MJ